Fiołki wypiekają bułeczki w piekarni

 

Fiołki postanowiły spróbować swoich sił w zawodzie piekarza i w tym celu udały się do podlubelskiej piekarni, którą prowadzą Państwo Zubrzyccy.

 

"PIEKARNIA T.ZUBRZYCKI  to rzemieślnicza  rodzinna  firma  funkcjonująca  na  rynku  od  trzech  pokoleń,  hołdująca  tradycyjnym  wypróbowanym  recepturom  i smakom.  Jej  celem  jest  zadowolenie  nawet  najwybredniejszych  gustów konsumentów   dając  im  produkt  zdrowy  smaczny  i  bezpieczny. PIEKARNIA  realizuje  projekty   mające  na celu  stworzenie nawyku  świadomych  wyborów  zakupowych [...] „Od  ziarenka  do  bochenka”  to ciekawy projekt polegający  na przyjmowaniu  grup  dzieci, młodzieży oraz  dorosłych  w celu zapoznania  ich  z  tradycyjną  metodą  produkcji  pieczywa. Uczestnicy   biorą  udział w  warsztatach,  dzięki  którym  oprócz  własnoręcznie  wykonanej  bułeczki  czy  rogala  zapoznają  się  z  historią  rzemiosła,  cechów  piekarskich  oraz produkcją  zdrowego  pełnowartościowego  pieczywa."

 

Na Fiołki w piekarni czekała już Pani Mariola, która w sali multimedialnej opowiedziała dzieciom o tradycjach wypieku chleba w Polsce. Dzieci założyły fartuszki oraz specjalne czepki i w roboczych strojach pomaszerowały na halę produkcyjną, żeby własnoręcznie wykonać chałki, rogale i precle z pachnącego ciasta drożdżowego. Przedszkolaki z zapałem rozwałkowywały ciasto, wycinały ciekawe formy i ozdabiały wypieki rodzynkami. Gdy bułeczki siedziały już w piecu, Pani Mariola oprowadziła nas po piekarni, pokazując między innymi jak w dzisiejszych czasach kucharz odmierza mąkę i tłumacząc na czym polega fenomen pełnego zakwasu. W międzyczasie wszystkie dzieci zajadały świeżutkie bułeczki i z niecierpliwością oczekiwały na finał warsztatów - czyli wybór „Najlepszego Piekarza” i „Najlepszej Piekarki". Ku radości przedszkolaków wszystkie zostały udekorowane piernikowym "Medalem Honorowym". Jeszcze tylko pamiątkowe zdjęcie, podziękowania dla Pani Marioli i Mistrza Piekarskiego i dzieci powróciły do przedszkola. W drodze towarzyszył nam bajeczny zapach własnoręcznie wykonanych bułeczek. Mmmmmmniam... To była pyszna wycieczka!