W przedszkolu panowała tego dnia wyjątkowa atmosfera – taka, którą czuć już od progu: miękkie światło lampek, zapach choinki i ciche pobrzękiwanie dzwoneczków. W sali na dole przygotowano specjalny pokój Mikołaja, a dzieci jeszcze przed wejściem szeptały między sobą, przejęte wizytą oczekiwanego gościa. W pokoju stała pięknie ubrana choinka, pod którą połyskiwały paczuszki, a obok niej rozłożono poduszki, które zapraszały: usiądź na mnie. Największą atrakcją była jednak prawdziwa fontanna czekoladowa, bulgocząca gęstą, ciepłą czekoladą. Każde dziecko, oprócz swojego prezentu, otrzymało pierniczka i puszystą piankę, którą mogło zanurzyć w tej pachnącej słodyczą fontannie. Radość była ogromna – paluszki lepiły się od czekolady, oczy świeciły, a uśmiechy pojawiały się szybciej, niż dało się je policzyć. Kiedy nadszedł moment spotkania z Mikołajem, dzieci ustawiły się w kółeczku i zaczęły śpiewać. Jedne odważnie i głośno, inne po cichutku, ale wszystkie z przejęciem i szczerością, która zawsze wzrusza najbardziej. A Mikołaj słuchał, kiwał brodą i uśmiechał się tak, jak potrafi tylko on. Na koniec każde dziecko otrzymało swój prezent, zrobiło pamiątkowe zdjęcie i mogło jeszcze raz pobiec do stołu z czekoladą – bo jak tu odmówić, kiedy to taki specjalny, tylko mikołajkowy dzień? Wizyta Mikołaja w Ziarenku była pełna magii, słodyczy i dziecięcej radości – taka, którą zapamiętuje się na długo.