Ugniatanie, rozciąganie, przesypywanie…, czyli zabawy polisensoryczne w „Wisienkach”
Aby wspierać rozwój dzieci, warto sięgać po zabawy, które stymulują ich zmysły do poznawania i odkrywania otaczającego świata. Takie zajęcia, to doskonały sposób na oderwanie dziecka od telewizora i komputera, a przy tym świetna, wciągająca zabawa. Nie potrzeba do niej drogich zabawek, a jedynie produkty i przedmioty, które na pewno każda mama posiada w domu. W takich zabawach wzięły udział najmłodsze przedszkolaki, na zajęciach polisensorycznych. Wykorzystaliśmy do nich piankę do golenia taty, żel do włosów mamy i kilka barwników spożywczych. Do tego koraliki, guziki i zabawki z jajek niespodzianek. Z połączenia pianki i barwnika otrzymaliśmy kolorową piankolinę, która świetnie nadawała się do malowania na papierze i wyciskania przez palce. Piasek kinetyczny to także materiał do super zabawy. Szukaliśmy w nim zaginionych skarbów i lepiliśmy babki. Woreczki strunowe wypełnione żelem do włosów i zatopionymi w nim małymi przedmiotami, to świetny materiał dotykowy. Wystarczy przesuwać te drobiazgi rączkami i umieszczać w narysowanych polach. Ugniatanie, rozciąganie, przesypywanie, lepienie, przelewanie to czynności, które przedszkolaki lubią najbardziej!