Mar­mo­lada, cze­ko­lada ten, kto lubi to zajada! Czyli coś dla każ­dego Łasu­cha i nasze kuli­narne wyzwa­nia.

 

Trzeci tydzień waka­cji w naszym przed­szkolu upły­nął nam pod hasłem „Cze­klada, maro­lada…”, a więc towa­rzy­szyły nam różne pysz­no­ści i słod­ko­ści. Młod­sza grupa pró­bo­wała z zamknię­tymi oczami i nazy­wała pod­sta­wowe smaki: słony, słodki i kwaśny, przy czym nie­jed­no­krot­nie smak słodki dzieci okre­ślały nazwą pysz­nyJ. Rozma­wia­li­śmy na temat zawodu cukier­nika, obej­rze­li­śmy film z serii „Świnka Pepa”, a także sami doko­na­li­śmy wła­snych wyro­bów cukier­ni­czych pod okiem praw­dzi­wych mistrzów cukier­nic­twa. Star­sza grupa już na samym początku tygo­dnia bardzo uważ­nie przy­go­to­wy­wali się do wizyty w Cukierni. Gdy już dotar­li­śmy na miej­sce, dzieci z nie­wielką pomocą przy­go­to­wały samo­dziel­nie prze­pyszne babeczki. Zawód cukier­nika tak bardzo się spodo­bało dzie­ciom, iż po powro­cie do przed­szkola, dzieci piekły prze­pyszne babeczki, ciasta i robiły lody. W czwar­tek odwie­dził nas Teatr, który w zabawny i cie­kawy sposób przed­sta­wił przy­po­wieść o Jona­szu. Dzie­ciom tak spodo­bało się przed­sta­wie­nie, że po jego zakoń­cze­niu była cisza w ocze­ki­wa­niu na więcej…